Wybór
Dzisiaj wyboru przyszło mi dokonać...
Czy walczyć mężnie, czy dać się pokonać?
Czy włożyć na siebie tarczę złocistą
i przejść przez życie, jak przez noc
przejżystą?
Czy może lepiej w miejscu pozostać,
i z ukochaną osobą się rozstać?
Pozowlić jej odejść, niech żyje w
spokoju,
uwolnić jej serce od niepokoju?
Lub walczyć o miłość, którą się straciło
i sprawić by kogoś życie lepszym było?
A może odejść w serca pokorze,
w część świata odległą, po srebrnym
torze?
Trudny to wybór, duszy rozterka,
może zaglądnę do swego lusterka?
Popatrzę wstecz, na to co było...
Może lepiej, by to się skończylo?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.