Wybory to fikcja
Refleksja po wyborach
Staję do urny wyborczej
los w wasze ręce powierzam,
gdy tych obietnic nie widzę
pięścią ze złości uderzam.
Czemu tak często kłamiecie?
Tak bardzo rządu się wstydzę,
w ustach wciąż waszych poprawa
a ja tu jej jakoś nie widzę.
Trzeba szybciutko rząd zmienić
bo słowa przelewa puste,
tylu dziś ludzi głoduje
a wasze brzuchy są tłuste.
Dzisiaj w tym całym rządzie
gdzie złodziej goni złodzieja,
my się tak łatwo nie damy
bo nam pozostaje nadzieja.
W wielu zakątkach Polski
słyszę dziś krzyki rozpaczy,
nie chcę takiego rządu !!!
I posłów takich zobaczyć !
Komentarze (32)
Dobrze gada
... ugotować?
Dobry prawde mowiacy wiersz gorzka prawda pozdrawiam