Wybywam
Stłumiony krzyk buntu
rozniósł się ostatni raz.
Zapłakane szyby patrzą smutno
na nadchodzące pożegnanie.
Radosne chwile opieczętowane
w nielicznych tomikach, ułożone
na dnie kartonu, odpoczywają
w oczekiwaniu na lepsze jutro.
Wybywam daleko, gdzie nie
słychać podzelowanej stonogi,
której intelekt ogranicza się do
nie robienia pod siebie.
Chodzący mędrzec natomiast,
każdego dnia flancuje dookoła
pety w oczekiwaniu na
zagon przyszłego tytoniu.
Nie ma nic gorszego jak
głupota, której urosły skrzydła.
czarnulka1953
25. 02. 2013.
Komentarze (8)
Pełen goryczy, ale jakże prawdziwy, a z ostatnimi
słowami nie sposób się nie zgodzić. Pozdrawiam :)
Smutny, pełen rozczarowań, ale piękny z ciekawymi
metaforami. Pozdrawiam.
Smutny ale prawdziwy. Cieplutko pozdrawiam
Ciekawy wiersz, z którego płynie gorycz rozczarowania.
Nie wybywaj. Dobrej nocy.
Trzeba cikerpliwie jeszcze poczekać, wymarzone jutro
aby patrzeć jak nadejdzie, ładny, nostalgiczmny ale
miły wiersz, pozdrawiam
Zapłakane szyby patrzą smutno
na nadchodzące pożegnanie.
smutne ale jakże prawdziwe i szczere
bardzo osobisty wiersz
Jutro zawsze jest lepsze! Pozdrawiam!
"Radosne chwile opieczętowane
w nielicznych tomikach, ułożone
na dnie kartonu, odpoczywają
w oczekiwaniu na lepsze jutro."
- podbiorę i zasieję wiosną, ciekawe co wyrośnie? :) A
Tobie za tę cudowną zwrotkę plusik zostwiam i uśmiech
:)