WYCHODZĘ...
Wychodzę.
Drzwi lekko zamknęły się,
schody zamilkły - ja nie.
Miłość wygasła...Zniknęła gdzieś.
W sercu płomyk żarzy się.
Dusza uciekła
jak dziki zwierz
skrada się,
boi się podejść,
tam czyha śmierć...
autor
...Olunka...
Dodano: 2005-09-16 17:32:24
Ten wiersz przeczytano 422 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.