Wyjęte z mózgu...
Urodziłem się
byłem dzieckiem
niewiele pamiętam
raz fajnie
czasami źle
dorastałem - czas buntu
i kiedy wydawało się że....
cholera!! nic się nie wydawało
poznałem Ją - to uczucie
nie staram się pisać wierszy
próbuje jedynie wygnać ze mnie te wszystkie
myśli przeszłości
a więc
taka jedna głupia:
BYŁEM SZCZĘŚLIWY
( ciekawe czy ktoś to rozumie )
i odeszła
teraz siedzę w czymś co wydaje mi się
fotelem bujanym
palę papierosa czytam Wyborczą
a w moim dwudziestoletnim ciele
siedemdzięcioletnia dusza
umiera
nie wierząc w...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.