Wyjście awaryjne
Jak ołowiane ciężkie łodzie,
strachem brzemienne płyną myśli.
Grunt się spod nóg wymyka. Tonę.
A tyle jeszcze chciałam wyśnić.
Świat bezradności jak ocean,
brzegu nie widać, toń głęboka.
Żadnego wiosła w ręce nie mam.
Podaj mi rękę i poprowadź
tam, gdzie spokojna przystań czeka.
Wystarczy jaśmin, droga mleczna
i te dwa słowa, jak światełka.
W nich mam kawałek swego nieba.
autor
magda*
Dodano: 2017-04-29 09:04:22
Ten wiersz przeczytano 1148 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
Pięknie.Pozdrawiam serdecznie.
najważniejsze mieć obok siebie kogoś, kto poda rękę,
pobudzi nasze nadzieje. jak zwykle dobry wiersz u
Ciebie.
miłej soboty :)
lubię wiersze nie zakrapiane za mocno mrtaforą ateraz
nie obraź sie bajka o Magdzie ma z kim a nie ma gdzie
i druga wersja ma gdzie anie ma z kim
ale Magda jest to jedno z moich ulubionych imion i
wybacz żart lełonowi co gruby jak baleron
"Szukajcie a znajdziecie.."
Ty znalazlas;)
Pieknie tylko dwa te słowa nic wiecej i raj sie
otwiera
Pozdrawiam serdecznie magdo :)
Drugi wiersz czytam tego ranka. - drugi - dobry
wiersz... - I ta sama refleksja:jesteśmy pogubieni
obok siebie- i "na ulicy"- w życiu - często się nie
zauważamy.Bliskie dusze - odnajdujemy w wierszach.
Bliska duszo - pozdrawiam Cię serdecznie:)
podziwiam pozdrawiam
Popłynęła obawa przed odejściem, z rytmicznego
wiersza. Podoba mi się w tresci i formie. Miłej
soboty:)
A każdy takiego nieba potrzebuje.
Bardzo ładnie Madziu:)
jak ładnie:)
Piękny wiersz Magdo Pozdrawiam Serdecznie Dziękuję
Czemu nie powiedziałaś jakie to dwa słowa
Teraz kombinuję aż boli głowa
dobrze się zatopić w oceanie Twojej weny!