Wyobraźnia
Proszę pana niech pan nie udaje
że mnie nie ma
i że pan nie słyszy
niech pan też nie udaje.
Od mowy boli mnie całe ciało
i nogi też mnie bolą
już więcej nie zatańczę.
Z tymi kwiatami to był
dobry pomysł nie trzeba
się wstydzić.
Chyba, że
adres pan pomylił
i przez pomyłkę pan
tak do mnie.
A jednak...
na trzecim pod piętnastką
może być w pracy
późno wraca.
autor
sylwiam71
Dodano: 2010-02-13 14:02:41
Ten wiersz przeczytano 700 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Może i ten pan się pomylił, ale kwiaty nie. One dobrze
trafiły :)
Czytałam i sama nie wiem czy zrozumiałam,jedno jest
pewne dużo smutku wlało się w moje serce.Pozdrawiam
Niedopowiedziane do końca. Podobno to uroki
współczesnych wierszy, ale o dziwo, napisałaś go tak
ciekawie, spodobał mi się
Przez przypadek mieszkam pod piętnastką. Zapraszam,
kwiaty czekają.
Ciekawy wiersz i te kwiaty tak przez pomyłkę do mnie:)
Jak nie wróci do rana po pracy, to napewno jakis
absztyfikant,(krętacz),Skasować go s pamięci.Jeśli
wróci - gratuluje. Wierszyk malutki ale
zgrabniutki. Serdecznie pozdrawiam.
ładnie i ciekawie o ludzkiej potędze wyobraźni.