wypaliłam się
Zero emocji..takie są moje ostatnie
wiersze
Wypaliłam się..jestem jak zwykłe
powietrze
Boże,czemu zabrałeś mi wenę?!
Muzo poezji gdzie jesteś?!
Wypaliłam się...tak zwyczajnie w świecie
Nie opowiem o smutku,miłości,tylko o szarej
kobiecie
Która już pisać wierszy nie umie..
Niczym..niczym się nie wyróżnię w
tłumie..
Muszę zrezygnować..taka moda teraz
By odejsc zwyczajnie z szalonego beja
Lecz ja odejdę..z przyczyn naturalnych
A można wręcz uznać,że z bardzo
brutalnych
Ktoś mi zabrał wenę,muza zniknęła
Już nie umiem pisać,już mnie tutaj nie
ma...
Tematów na wiersz tysiące przecież
Lecz powiedz to wypalonemu poecie
U mnie po prostu pustka w głowie
Już nie pojawia się słowo napędzane
słowem
Jedyne wyjście z takiej sytuacji
Powiedzcie mi mili jesli nie mam racji
Zakochać się muszę,lub z kimś pokłócić
By móc spokojnie do beja wrócić
i mieć tematy na wiersze..
I nie być tu jak..powietrze.
Wrócę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.