wypalona
Zawieszonaw próżni,
między jawą a snem...
a ty próbujesz do mnie dotrzeć.
Najpierw probujesz z czułościa
wybudzić mnie z tego stanu,
potem krzykiem...
ale prezcież ja nic nie słysze...
pytasz co się dzieje
milcze
pytasz jak to sie stało
milcze
odchodzisz....to nic
we mnie i tak wypaliło się już życie
autor
ZmiennA
Dodano: 2007-03-01 12:24:16
Ten wiersz przeczytano 623 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.