Wypełnią czas - wrony
Szumią cicho drzewa,
liście pozrzucały.
Ptaszek już nie śpiewa,
nawet taki mały.
Tylko wrony czasem,
budzą ciszę basem.
Jakby były one,
do tego stworzone.
Kaczki gdzieś na niebie,
kluczem piszą loty.
Lecą w swej potrzebie,
wędrowne istoty.
Tylko wrony z rana,
banda rozkrzyczana.
Do lotu się budzi,
budząc przy tym ludzi.
Gęsi i łabędzie,
też znikną za morzem.
Także ich nie będzie,
czy będzie nam gorzej...
Wypełnią czas - wrony,
tłumek dość szalony.
Rano i wieczorem,
swym ciętym humorem.
I tak aż do Wiosny,
ich nastrój radosny,
będzie towarzyszył,
z braku innych ciszy.
Komentarze (1)
Wiesz? Nie lubię krakania wron, ale wiersz mi się
podoba, bo fajnie go napisałeś i tak rymy
naprzemiennie w zwrotkach..:)) Pozdrawiam