Wyprzedzić czas
Nikt i nic tego nie rozdzieli...
Gdzieś mam tych wszystkich ludzi,
gdzieś mam to czy ktoś się ubrudzi,
łykam ślinę szybkim haustem,
myślę, czy warto robić coś, czy warto robić
nic
szukam sensu pośród wzruszeń
i czasem mówić tak muszę
To nie jest zgodne z prawdą
to niezgodne z Naszym niebem,
ja wiem, że wszystko puste- gdy nie ma
Ciebie
I wiedz, że robię i mówię coś,
bo nie chcę by Nas rozdzielił ktoś
... a może coś- nie wiem, co jest w
bieli
Co czarne , a co białe
wszystko bez Ciebie jest takie szare
Myślę o czymś i nie wiem o czym Skarbie,
na pewno gdzieś tam jesteś Ty
w tych myślach krzywych w tych myślach
złych
Ja kocham Ciebie i tylko to się liczy-
-nieważni są ludzie- my bądźmy dzicy
Bądźmy sami dla siebie, a i owszem dla Nas
samych
kiedy liście zaczną spadać
My w nich utopieni, zarumienieni, tak, w
siebie zapatrzeni
skończy się ten mętlik, to całe zamieszanie
wokół-
-będzie październik
i ja i Ty i Niebo Nasze w nim (...)
... jesteśmy na to za silni Dla Ciebie Kamiś
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.