wyrok
dawkujesz mi siebie jak ta
życzliwa staruszka ze stołówki
za rogiem starannie dobierasz
składniki a ja smakuję całość
wymierzasz nam wyrok
kładę mleko na wadze
nie zważyło się
jesteśmy zdrowi, kochanie
dawkujesz mi siebie jak ta
życzliwa staruszka ze stołówki
za rogiem starannie dobierasz
składniki a ja smakuję całość
wymierzasz nam wyrok
kładę mleko na wadze
nie zważyło się
jesteśmy zdrowi, kochanie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.