wyrok
Widząc że dzień się skończył
każdy jutrzejszy
Nie budząc się rano
i nie wstając
Brodząc po kostki w sokach trawiennych
wyławiam wspomnienia
dni tresowanej szczerości
Pełnych złudzeń
doskonałości
I nawet gdy ganiam charta młodości
Po polach Lęku i Zuchwałości
Czuję na skórze wyrok...
skazany na chłostę
w chłodnym wietrze Twych spojrzeń
autor
TaN
Dodano: 2007-09-20 20:07:14
Ten wiersz przeczytano 487 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.