Wyrok dla serca?
W parku na ławeczkę przysiadł się do mnie
starószek
I rzekł oto tak
Już nigdy nie dotkniesz Jej aksamitnego
ciała
Już nigdy nie posmakujesz słdyczy Jej
ust
Już nigdy nie spojżysz w Jej piękne oczy
i nie ujżysz swego odbicia w nich
Już nigdy nie usłyszysz z Jej ust słów co
siłą
do życia są
Już nigdy nie zobaczysz Jej oblicza
Słowa które jak wyrok brzmią
Słowa które serce mrożą
Lecz pytam Go
Skąd to wiesz starcze
A On mi odpowiada
Jam jest twój Stróż Anioł
I wiedzę posiadam od tego co wszystko
wie
Dla którego nie ma tajemnicy żadnej
I odszedł
We mgle znikneła Jego postać
...teraz modlę się dnia każdego proszę błagam Boga by spotkanie owo było tylko snem koszmarnym który mija z dnia nastaniem...
Komentarze (1)
Popraw błędy, koniecznie.