Wyrwane serce
Dla Mariana-wtajemniczeni wiedzą o kogo chodzi
Cały czas miałam nadzieję.
Oczekiwałam na przypadkowe spotkanie na
ulicy.
Na krótkie spojrzenie w oczy.
Być może na muśnięcie dłoni.
Tamtego dnia nie zapomnę długo.
I następnego,gdy wydarłeś mi serce
też nie.
Starałam się być silna.
Nie udało się...
Ręce same drżały.
Spróbowałam jeszcze raz.
I próbowałam jeszcze wiele razy...
Nie oddałeś mi serca.
A teraz mówię:
*Do widzenia mój kochanku,
do widzenia przyjacielu.
Byłeś jedyny...
Byłeś jedyny dla mnie...*
Teraz Cię nie widuję.
Twój cień mnie nie prześladuje.
Ale gdy Cię zobaczę,
przypadkiem,na ulicy,
wszystko powraca...
I zadaje sobie to pytanie:
-Czy naprawdę Cię już nie kocham?
Chyba jednak kochać nie mogę.
Bo serca mi wciąż nie oddałeś.
*---*-James Blunt "Goodbye my lover" Nie mogę już nic tu napisać,łzy spływają na klawiaturę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.