Wyschnięta studnia marzeń
Na dnie starej skrzyni moja miłość
okurzona czasem
nasączona łzami dnia
zamazana wspomnieniami
stary obraz uczucia
obdarte płótno jak moja dusza
kawałek
po kawałku samotności
taki antykwariat życia
wyschnięta studnia marzeń.
autor
Anna Futyra
Dodano: 2014-01-18 13:00:28
Ten wiersz przeczytano 889 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Prawdziwe uczucie nigdy nie wysycha
Nieprawdziwe powoduje perturbacje
zakłóca funkcjonalność klimatu szczęścia
Myślę że to jest ciekawy temat do przemyśleń zawsze
Szczęśliwego Roku
p o z d r a w i a m
Ładnie i wymownie, choć smutno. A zatem, niechaj
kwitnie miłość z nadzieją na przemian, a samotność
niech zamieni się w cudowny ogród życia. Pozdrawiam.
Krótko, ale ładnie.Na miłość nigdy nie jest za późno,
może przyjdzie ta właściwa w swoim czasie. Pozdrawiam.
jak zapomniane muzeum w:)
pogody ducha życzę:)
Dostosowałam się do rad ....dziękuje
Tytuł i ostatni wers nieprawidłowe: winno być
"wyschnięta", bo wysuszyć, to można sobie głowę po
umyciu. A poza tym za dużo tych quasi metafor.
Dobrze, ze wrocilas...nie dawaj sie:)
Pozdrawiam:)
Smutny! dobrze, że wróciłaś na Bej!
Pozdrawiam serdecznie:)
Anno będzie dobrze. Po prostu, nie daj się i żyj z
całej mocy własnym życiem. Wiem, jak to boli. Też
przeszłam, ten proces. Pomyślności i miłego dnia
życzę. Pozdrawiam.