WYSKROBKI
głowa babci owiązana chustką
ręce utrudzone w dzieży mlaskają
uciskają na przemian
mocno oklepują
pozwalają odpocząć
rozczyn pnie się w górę
powtórnie zanurzone uciskają
formują
wygładzone lakierowane wodą
na liściach chrzanu osiadają bochny
na drewnianej szufli wjechały do pieca
na trzy pacierze
dymiące
usmolone popiołem
lądują w rządku na ławie
czekam
na chrupiące ludziki z wyskrobków
już wskakują do fartucha babci
ile to lat
pamiętam ich smak
Grażyna Elżbieta Fotek
Komentarze (52)
Witaj - też mam na stałe wpisane takie obrazki z
wczesnego dzieciństwa, ale jeszcze teraz z małżonką
sami robimy dla siebie chlebek i bułeczki, że nie
wspomnę różne ciasteczka i placki...chrupiące.
Pozdrawiam
Śliczne babci wspomnienie. Dawno zapomniane, lecz w
sercu zapisane.
Wzruszył mnie:). Również taką babcię pamiętam:).
Piękny obrazek z dawnej wsi. Ujął mnie.
Super, ciepły, wspomnieniowy wiersz.Pozdrawiam
serdecznie.
Życie niestety wymusza, by iść z postępem pod rękę,
czasem się tylko zatęskni, za tym co proste i piękne!
Pozdrawiam!
Poruszasz dawne wspomnienia. Dzień Wypieków, rozgrzany
piec. Obok chleba, maślane bułeczki... Wspomnienie i
smak nie do odtworzenia w dzisiejszym świecie mimo
starań. Pozdrawiam ciepło :)
Przecudny wiersz . Ach te babcie . Także tęsknie za
swoimi . Pozdrawiam ciepło
slinka leci,do tego maselko I czarna kawa,miodzio w
gebie,pozdrawiam serdecznie
ciekawe wspomnienia...mój mąż też sam piecze chleb,
tyle że w maszynie...no i ludzików nie ma :) ale jego
babcia piekła tak, jak to opisane w wierszu na
liściach kapusty , w piecu
już zapachnialo
"ile to lat
pamiętam ich smak"
Obudziłaś piękne wspomnienia i tęsknotę - dziękuję i
pozdrawiam :)
Przekaz Twój aż pachnie, aż ślinka leci bo kto nie
lubi takiego świeżego chlebka zjeść a w dodatku ze
smaluszkiem domowej roboty.Pozdrawiam serdecznie.
Witaj. Piękne wspomnienia. Ja mam takie o mamie
pozdrawiam serdecznie
Ale fajne wspominki, miłe memu sercu, bo od jakiegoś
czasu piekę chlebek. Wprawdzie na zakwasie, ale w
piekarniku gazowym. A ile to było te trzy pacierze,
tak na oko? Bo kiedyś mogli ludzie odmawiać solidniej
niż teraz:)))
Bardzo ładne, ciepłe wspomnienie.
Zastanawiam się czy nie lepiej brzmiałoby tak:
"ręce utrudzone w dzieży
uciskają i na przemian
mocno oklepują"
ale może słowo "mlaskają"
jest dla autorki istotne?
Dobrej nocy.