Wyspa w sercu
Niebo znajdziemy w szarym kamyku,
Rajską wodę w brudnym zbiorniku
Nikt naszej miłości nie zmąci,
Będziemy sami – nikt nas nie
odtrąci.
Popłyniemy statkiem naszych marzeń,
Na przód przygodzie, by doznać nowych
wydarzeń.
Zapomnimy w snach o smutku
Nie będziemy w nich musieli krzyczeć
– ratunku.
Ty powiesz mi także mój miły, że
popłyniemy na koniec świata
Tam, gdzie nie znajdzie nas żadna ludzka
regata.
Powiesz mi także, że będziemy żyć
szczęśliwi,
Aż do ostatniej chwili.
A rankiem, kiedy po upalnej nocy się
zbudzimy
By nam nie ukradziono ani jednej chwili to
naszych ramion nie puścimy
Później, całkiem szczęśliwi, bez ubrania,
bez jedzenia
Stwierdzimy, że od wielu lat w naszej
miłości nic się nie zmienia.
I nie martw się kochanie
Umrę przed Tobą, by w Niebie przygotować Ci
rajskie śniadanie.
Nie smuć się i nie płacz Aniele, przecież
odejdziesz zaraz po mnie
Nie umiałbyś żyć gdybyś nie był koło mnie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.