I wysypie na Twoje dłonie...
I wysypie na Twoje dłonie
Skarby z hebanowej mej szkatułki
Zdobionego orzełka w koronie
I dwie malowane ręcznie kukułki
Z porcelany na szczęście słonika
I srebrny medalion z Twoim imieniem
Rzeźbionego w drewnie małego konika
I wszystko co kiedyś dostałem od Ciebie
To nasze zdjęcie przedarte na pół
Może masz jeszcze drugą połowę ?
I jedną z tych dwóch, kryształowych kul
Które wtedy tak podobały się Tobie
Poczekaj,
Sprawdzę czy nie ma czegoś jeszcze
Na samym szkatułki tej dnie
Może to, że tak bardzo wciąż tęsknie
Za tym jak kiedyś kochaliśmy się...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.