Wytchnienie
Zanurzam w posępnym spojrzeniu słów
jasne czerwone płatki róż intratnych,
zanim noc bezgwiezdnych akordów
podtrzyma skargę i zażaleń ostatnich.
Spokornieje gwałtowną zmianą głosu,
złość rozlana już pachnie ciszą.
Zapewne długie godziny wyśnią
bezsenne noce poczuciem losu.
autor
elka
Dodano: 2015-05-28 19:22:29
Ten wiersz przeczytano 1556 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Elu, /intratne róże/?
Chyba nie rozumiem tego związku frazeologicznego...
Bardzo ładnie i ciekawie.
Pozdrawiam cieplutko:)
+ pachnie ciszą ... (:-)}
Czy zmiana głosu jest wskazana?
Myślę,że warto być sobą,
nawet jeśli innym się to nie podoba,a złość cóż z
pewnością nie jest dobra,ale bywa,że inni w nas ją
rozbudzają.
Pozdrawiam:)
Plus :)
Róża z klasą to róża intratna +)
zawsze gdzieś złość swoje ujście ma.
Pozdrawiam serdecznie