WYZNANIE...
o tych wiecznie niezdecydowanych...
Nie jestem okruchem chleba ,
który wyrzuciłaś na pożarcie wróblom
Nie jestem zwiastowaniem nieba ,
na które czekała cała ludzkość
Ani życiem nie jestem
czy śmiercią , aktorką obłudną
I muzyką nie jestem ,
czy sztuką złudną
Chyba , sercem jestem
w twojej klatce piersiowej
Czy liściem jestem ,
który spada na jesień ,
w twoim starym ogrodzie
Kanarkiem jestem ,
być może śpiewam na twoim weselu
Lecz kochankiem twym nie jestem ,
choć tych już miałas wielu
Myśla twą chciałbym być,
każdej nocy twym snem ,
westchnieniem twym porannym
( lecz życie coraz szybciej się toczy )
a ja nie chcę być zachłanny...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.