O WZGLĘDNOŚCI RZECZY (podsłuchane)
- Mistrzu. Pomóż. Jedna izba.
Żona. Dzieci. Ja. To ciżba!
- Nie masz miejsca pod dostatkiem?
Radzę, zaproś zatem matkę.
- Jeszcze ciaśniej? Nie dziwota!
Psa przygarnij, no i kota
i co słuszne i jedyne
pod dach weź synową z synem.
- I jak dzisiaj masz w chałupie?
- Oj ciasnota! Tak na kupie!
- Zatem wyproś poza wrota:
matkę, syna, psa i kota.
- I jak teraz? A bezstronnie.
- Jak przestronnie! Jak przestronnie!
____
I rzeczywistość
jest rzeczą względną
(niejedna na niej
czai się skaza)
widzimy to co
chcemy zobaczyć
lub to co inni
chcą nam pokazać.
Komentarze (39)
7: uczucia są zdradliwe, ale nie
idzie inaczej się ich pozbyć jak
je poprzeżywać, jedno po drugim
lub drugie po pierwszym - ważne
aby bez wyjątku wszystkie.. amen
Ładnie to pokazałaś. Wiele rzeczy nas nie cieszy, nie
cenimy,ale gdy zabraknie i... wrócą dostrzegamy ich
wspaniałość. Niestety nie na długo.
...
gdy nie nie spotkam
wymarzonego jutra
warto pogodzić się
z dziś
...
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
Co prawda, to prawda :)
Choć względność rzeczywistości raczej fajnie nie
nastraja, ale zdaje się, że nie mamy wyjścia... ;-)
Z podobaniem!
Pozdrawiam ciepło :)
Refleksyjnie,podoba się
Pozdrawiam serdecznie :)
Było z kozą, ale kozę łatwo wyeksmitować, a członków
rodziny to już niekoniecznie:).
Pozdrawiam
Mądra życiowa refleksja. Ślę moc serdeczności i pogody
ducha:)
Mądry rebe tak nie radził. Wypraszało się kozę, a
tutaj powiew nowoczesności, hho. Szapoba hihi
Jak zawsze u Ciebie trafnie i mądrze...
Pozdrowionka i miłego dzionka Anno :)
Fraszka wprawdzie długa, ale to arcydzieło
spuentowanej treści.
(+)