O WZGLĘDNOŚCI RZECZY (podsłuchane)
- Mistrzu. Pomóż. Jedna izba.
Żona. Dzieci. Ja. To ciżba!
- Nie masz miejsca pod dostatkiem?
Radzę, zaproś zatem matkę.
- Jeszcze ciaśniej? Nie dziwota!
Psa przygarnij, no i kota
i co słuszne i jedyne
pod dach weź synową z synem.
- I jak dzisiaj masz w chałupie?
- Oj ciasnota! Tak na kupie!
- Zatem wyproś poza wrota:
matkę, syna, psa i kota.
- I jak teraz? A bezstronnie.
- Jak przestronnie! Jak przestronnie!
____
I rzeczywistość
jest rzeczą względną
(niejedna na niej
czai się skaza)
widzimy to co
chcemy zobaczyć
lub to co inni
chcą nam pokazać.
Komentarze (39)
Znam tą anegdotkę, a czytam z uśmiechem, bo świetnie
przedstawiona.
W sedno, mądra, życiowa refleksja, pozdrawiam ciepło.
Super
Pozdrawiam serdecznie:)
Czyli trzeba wszystko sprawdzić by się przekonać.
Słowo czyjeś nie wystarczy.
Przednio ujęte w poetyckie słowa stare filozoficzne
rozważanie o względności rzeczywistości.:)
Bardzo ciekawy wiersz. Pozdrawiam
Refleksyjnie i bardzo prawdziwie...
...tak się dajemy wyprowadzać w pole...pozdrawiam...
Super wiersz. Jaki ten nasz umysł jest ciekawy.
Pozdrawiam.
Prawdziwe i mądre:) Daje do myślenia:))
Witaj,
'...rodzina, rodzina...'
Byłoby śmiesznie gdyby często nie był to dramat
życiowy mniej zaradnych ludzi.../+/
Pozdrawiam z uśmiechem.
Znałem to, ale że Icek przyszedł do rabina z prośbą o
poradę.
Dobre.
Na przykładzie kawału (który podobnie jak sturecki i
Marek Żak) znałam w wersji z kozą, pokazane to o czym
mówi fraszka. Miłego dnia Anno:)
Stara prawda :)
Pozdrawiam.
"Człowiek tworzy jakąś rzeczywistość, a potem staje
się jej ofiarą" -Paulo Coelho
Refleksja na medal i na czasie ;) Pozdrawiam z
uśmiechem :)