Względny czas
Czasem gdy otwierasz oczy,
Chciałabym byś spojrzał na mnie tak,
Jak wróbel na poranną rosę.
Pierwsze spojrzenie wczesnego dnia,
Bez emocji mnie przeszywasz,
Patrzysz w mą duszę...
Nieznajac twych myśli,
Szukam ich w swym odbiciu,
Może dopatrze się w nim choćby cząstki
ciebie.
Zanurzasz się w mej twarzy,
Gładzisz każdy kącik,
Czytasz z mych ust.
Czuję szybkie bicie,
Nawet źrenice masz większe,
Czyżbyś się zakochał?
Pytasz tak prędko,
Nie znajac mnie!
Czy na zawsze będę twa.
Komentarze (3)
ładny i subtelny wiersz. pozdrawiam :)
Piękny wiersz i bardzo liryczny>+!
Pełny miłości jest Twój wiersz,życzę Ci by Twoje
marzenia się spełniły;)pozdrawiam