Wznieśmy toast
wznieśmy toast raz jeszcze
za życie którego nigdy dość
chwile wielkie udekorowane
zwycięskim laurem
za porażki które przecież zawsze
czynią nas silniejszymi
i bardziej odpornymi
za to że
tak cudnie potrafimy
kochać za nic
choć niektórzy mówią
że miłość
rzadko bywa bezinteresowna
wypijmy po raz ostatni
za to co się nie zdarzyło
ale z pewnością stanie się
gdzieś kiedyś
za dziecięcą wiarę
która niejednokrotnie pozwoliła
przejść burzę z piorunami
z podniesionym czołem
i miną optymisty
wznieśmy toast panie i panowie
póki mamy na to czas
celebrujmy dzisiaj
bo jutro
może być nieosiągalne
Komentarze (10)
celebrujmy dzisiaj
bo jutro
może być nieosiągalne - madre słowa :)
Na uroczystościach przy libacji wznoszę toast słowami
"ABY NIE OSTATNI" to znaczy mam 87 wiosen i nie mam
zamiaru odchodzić z tego padołu, po drugie lubię
golnąć kilka głębszych więc oby to nie był ostatni
kielich.
Przy okazji wznoszę toast by rozweselić duszę i ciało
w nienawistnym kraju kaczolandii" ABY NIE OSTATNI"
za te wszystkie pozytywy toast warto wznieść
nawet warto wraz z toastem - niechaj zabrzmi pięśń
"kochajmy życie póki czas
i póki bije serce
a jeśli jutro ktoś tam z nas
znajdzie się w poniewierce
wtedy niech wspomni dobre dni
ze słońcem które zawsze lśni"
dobry toast za miłość i wiersz!
pozdrawiam:)
Za takie wartości bezapelacyjnie również wznoszę
toast. Pozdrawiam:)
Plus za pozytywne przesłanie, bo w optymizmie ciągle
mamy deficyt.
Ja jestem za!! wzniesieniem toastu oczywiście+++++
Pozdrawiam serdecznie:)
Dobry wiersz, chociaż troszeczkę przegadany:)
Ża życie i miłość toastów nigdy za wiele. Miłego dnia.
Refleksyjny wiersz... oby jutro zawsze było osiągalne.
pozdrawiam.