Wzrokiem nie sięgam
było kiedyś
na ziemi
takie miejsce
gdzie uśmiech i radość
prawdziwie trwało
w rozwianym warkoczu
niebieskookiej dziewczyny
złudną nadzieją
próbuję dotknąć
spalone marzenia
dziś mglistym cieniem
snują się w zakamarkach pamięci
dawne obrazy
tak łatwo stracone
Kołobrzeg
26.06.2010
autor
maltech
Dodano: 2010-06-26 11:46:24
Ten wiersz przeczytano 826 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
mój komentarz zbędny...juz wiesz :)
lubię o tęsknocie tak delikatnie. pozdrawiam:)
szaujrawiam cieplo autora.. te obrazy i ten warkocz i
pamiętaj te sny pozd
marzenia przebraly sie we wspomnienia, a to tez cos
znaczy!
Obszary ciche, oblane słońcem zawsze istnieją, tylko
czy my chcemy dostrzec kolejne drzwi?
Pięknie piszesz :)
Czytałam jednym tchem..:)) pięknie