za dobry na zycie
Kiedyś tak bardzo pragnęłam być dla Ciebie
kimś
Móc pogadać kiedy tylko zechce.
Powiedzieć, że mi smutno wiedząc że
zawsze
Mogę liczyć na Twoje słowa pocieszenia.
Chciałam w twoim życiu być kimś
Obojętnie kim ,ale być….
A teraz gdy już to osiągnęłam…..
Gdy jesteś blisko mnie
Ty prawdziwy… nie moje
wyobrażenia.
Jesteś tak blisko mnie jak nigdy nie
byłeś.
Kilka moich kroków, kobiecych gierek
I już jesteś mój…….
Ale…………..
Teraz właśnie sobie uświadomiłam,
Że jesteś zbyt idealny by
Być prawdziwym……….
Chore to jest, ze tak wiele
Zrobiłam by osiągnąć cos,
A teraz tego nie chce bo nagle
Pojawił się jakiś inny gość.
Wmawiam sobie że jesteś taki
Dobry że aż zły
Teraz zapragnęłam jego zdobyć
……… żałosne prawda
wiem…..
Ale no cóż twoje dobro znudziło mi się
już…….
.
Przykro mi…. Wiem że to nic nie
załatwi
Ale pamiętaj aj nigdy nie mówiłam,
Że na zawsze zostanę…..
Ty jesteś kryształem….. a ja
Zwykłego muru z betonu potrzebuje
Tak dla podpory………
I nie mów mi że Ty możesz mi to
dać……
moze troszke ten wierszyk mi nie wyszedl, ale mam nadzieje ze komus sie spodoba
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.