Za górami...
Za górami, za lasami,
żyła sobie piękna pani.
Bardzo śliczna, wręcz cudowna,
ale biedna i samotna.
Wciąż marzyła, rozmyślała,
żyć tak samej nie zabawa.
W małej chatce za górami,
kto ją dojrzy za drzewami?
Może szczęście kiedyś spotka,
dnia pewnego się zakocha.
W niepewności, aż do śmierci,
czy ją kiedyś ktoś popieści?
Aż tu nagle do drzwi puka,
jakiś waćpan - drogi szuka.
Więc bidulka otworzyła i
do chatki zaprosiła.
Zachwyceni i szczęśliwi,
w parę sekund w łóżku byli.
A gdy ranek się obudził,
waćpan odszedł, nie marudził.
Morał bajki będzie taki,
urodziły się bliźniaki.
Piękna pani, już nie sama,
ten raz w życiu spróbowała.
Komentarze (24)
Super
Bardzo ładnie
Sama juz nie bedzie to fakt pozostały jej bliźniaki
pozdrawiam:)
Dobranoc. Dziękuję wszystkim. słodkich snów.
Podobnież jak barbara1202 - właśnie: nie będzie już
sama! Dobrej nocki :D
Hmm! kilka sekund i do łóżka?
ale przynajmniej już nie jest sama! pięknie Oluś!
Pozdrawiam serdecznie:)
urocza bajeczka o miłości:) Pozdrowionka:)
Witam wszystkich serdecznie. Dziękuje za komentarze i
rady od IGUŚ. krater23, gramy i śpiewamy. Pozdrawiam
Morał,jak się patrzy he he.Pozdrawiam
...wątków kilka poruszasz i do refleksji
zmuszasz.Ciekawy i życiowy Twój" motyl".Pozdrawiam i
uśmiech zostawiam :-)
"Piękna pani, już nie sama,":)))) Pozdrawiam
coś uciekło...Dowcipnie . Pozdrawiam -dobrego dnia
życzę.
I od razu dwa za jeden. HA
Hehe, ładnie, z humorem; ciekawe, co owa pani czuje
teraz? ;)
Bajka na dobry humor od rana:))