za lustrem nikogo nie ma
jutro będę już stara
nie musisz rozbijać luster
po drugiej stronie nostalgia
mrzonkom obrywa skrzydła
pytajnik zgięty w podkowę
wpadł między tryby ułudy
i tak za mało mam palców
nie utrzymałyby strachu
za drzwiami nikogo nie ma
klucz utopiłeś w butelce
to tylko twoje sumienie
stuknęło w pusty kieliszek
jutro będziemy udawać
że nigdy nie było wczoraj
znów nie zauważysz że płaczę
o świcie roztrzaskam lustra
autor
Eloise
Dodano: 2009-07-22 09:27:27
Ten wiersz przeczytano 1051 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (42)
polecam malinowy zdrój, przepiękna okolica. trzeba
pokochać siebie. pozdrawiam :)
Dokładnie tak, każdy wiek ma swój urok, jak napisał
As..Ladny wiersz..pozdr.
Wiersz ma smutną wymowę. Z jednej strony ona, zdająca
sobie sprawę z upływu czasu, już nie marzy, płacze, bo
straciła nadzieję, już się nie łudzi, jest bezsilna i
pełna strachu, samotna w związku i on, któremu wódka
przesłoniła wszystko, czasem odzywa się w nim sumienie
i chyba stąd to trwanie:"jutro będziemy udawać/ że
nigdy nie było wczoraj", ale to trwa za długo:"znów
nie zauważysz że płaczę", wszystko ma swoje granice.
Bohaterka lir. jest u kresu wytrzymałości:"o świcie
roztrzaskam lustra".
Dramaturgia aż "pije", a raczej bije z wiersza...
Jedni rozbijają lustra na szczęście, w złości a Ty z
nostalgii...
nie wiem nie byłem tam... ..byłem napomiast po drugiej
stronie gdzie gasnie swaitło...zamysliłem sie bo
poczułem podonie czytajac twoje wersy....pozdrawiam..
Szkoda,że niepotrzebnie się tak rozgadałaś,
mogła powstać soczysta miniatura, a tak,
a propos to; ZA LUSTREM NAGA PRAWDA STOI/JAK
RZECZYWISTOŚCI ODBICIA//W SWOIM BEZWSTYDZIE,NIBY W
ZBROI///
OKRUTNA. I NIE DO POBICIA/.
Odwieczny dylemat: On topi żal w wódce, ona z rozpaczy
niema.
Z ogromną przyjemnością głosuję na Twój wiersz.
W takich układach to co nienormalne staje się
normalnością, a co normalne- marzeniem.Łatwo
powiedzieć , zaciśnij palce w pięści, gorzej zrobić.
"jutro będziemy udawać
że nigdy nie było wczoraj" , skad ja to znam?
Eloise...wiek to codzienność która się codziennie
zmienia...na to nie mamy wpływu...ale na inne sprawy
tak....pozdrawiam
Twoje fobie dotyczą raczej pisania krótkich wierszy;
bo przepiękną pierwszą strofę (+++) wystarczyłoby
tylko spointować; każdy wiek ma swój urok, a uśmiech
wygląda ślicznie w każdym lustrze:) pozdrawiam
cieplutko:)