Za oknem
Za oknem znów warkot.
Za oknem znów tumult.
Gwar na ulicach, słońcem skrapianych.
Śpiewy i krzyki, przeplatane złośliwie.
Maszyna i Człowiek.
Człowiek czy Maszyna ?
Zza okna, widzę pośpiech fałszywy.
Zza okna, widzę uczucia więzione.
Szare są jezdnie.
Szarzy też ludzie.
Pejzaż ten smutny, papierosem skrapiany.
Zakochałem się w nim.- Niestety.
Zdałem więc sobie sprawę,
Że jestem jego częścią.
autor
Rogiasz
Dodano: 2017-05-23 10:09:36
Ten wiersz przeczytano 596 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Dzięki wielkie,za każdy komentarz I opinie.
Ślicznie
Szarej mgły nie mogło zabraknąć :-)
Badzmy barwa w tej szarosci, a moze refleksem
swiatla... rzeczywistosc jest jaka jest ale zawsze
mozemy od siebie wymagac czegos lepszego. Moc
serdecznosci.