za podwójną szybą
ptasie wesele kropel
ostro pikuje w dół
dzioby zamieniają się
w jezioro łagodności
nawet piorun zeskakuje na spadochronie
a tęcza ostrożnie robi potem szpagat
w dłoniach mieszczą się cienie chmur
tworzą las nieuchwytnych barw
po wszystkim wszystko wartko
przecieka przez przezroczyste palce
pary warg zakochanych par
najwyraźniej zaparowane
autor
nitjer
Dodano: 2006-06-10 02:33:29
Ten wiersz przeczytano 633 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.