Za póżno
Nie mogę uwierzyć że wróciłaś
jak w walcu znowu zawirował świat,
w mym życiu więc się pojawiłaś
abym nie liczył godzin ni dat.
Chcesz bym miłości zachwytem uniesiony
nie widział w tobie żadnych wad,
czułością i śmiałością zawstydzony
jak dawniej mam być ciebie rad.
Nawet nie wiesz jak pieści każde twe
wyznanie
wybacz jednak poranek nie przywita nas,
komu innemu ścielę dziś posłanie
naszej miłości wulkan zgasł.
Komentarze (4)
Czasem jednak powroty mogą stać się zalążkiem czegoś
nowego. Każdy musi dokonać właściwego wyboru, wtedy
lepiej jest wybierać sercem.
bardzo boli takie wyznanie
tak często bywa, bardzo ciekawie, delikatnie napisany
wiersz i nie urazisz nikogo, pozdarwiam :)
Niespodziewane zakończenie. I dobrze. Pozdrawiam;)