Za i przeciw
Lubię listopad za dojrzałość
myśli, gdy kroczy ze spokojem.
Za ciepłe chwile przy kominku,
kiedy za oknem drżą powoje.
Winię listopad za pochmurność
i za poranki siwo-mgliste.
Za konar nagle owdowiały,
gdy łzami żegna wszystkie liście.
autor
Nel-ka
Dodano: 2021-11-03 12:06:03
Ten wiersz przeczytano 1177 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Pięknie :)
Bardzo na tak, chociaż z tym lubieniem to bym raczej
nie przesadzał. Pozdrawiam z plusem:))))
Podwójne oblicze listopada.
Zwięźle,celnie i na temat.
Nie lubię listopada.Za dużo w nim szarości.Obnaża
brzydotę,zwłaszcza miast.
Cieplutko pozdrawiam
Mam podobnie, ale... U Ciebie jest pół na pół. U mnie
powodów lubienia listopada jest znacznie mniej, niż
nielubienia.
Dziękuje bardzo za życzliwość:)
Mam podobnie, generalnie nie przepadam za listopadem,
mimo, że jest to miesiąc moich narodzin, jeszcze złoty
październik i początek listopada, jest ok, ale później
coraz chłodniej, a ja jestem zmarzluch...
Dobrej nocy życzę.
Kocham jesień, a Ty ją pięknie ubrałaś w słowa!
Piękny, listopadowy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Listopad się skończy potem święta i juz dzień dłuższy,
potem to juz prawie wiosna...ładnie o listopadzie:)
Dziękuje serdecznie za ciepłe słowa:)miłego wieczoru:)
a po zmianie czasu jest go wiecej na byt przy kominku
Listopad jest kapryśnym miesiącem, ale staram się
uśmiechać każdego dnia. Ładny wiersz. Pozdrawiam :)
Tak zwana ambiwalencja uczuć.
Ładnie.
Nie przepadam za listopadem (pewnie dlatego, że nie
mam kominka), ale wiersz bardzo mi się podoba. Miłego
wieczoru Nel-ko:)
Tak to prawda. Chociaż tak trudny do polubienia, ale
trzeba jemu wybaczyć. Robi się zimno i deszczowe.
Pozdrawiam.