Za rok, za dzień,za kwile
wiersz gwarowy
Za rok ,za dzień, za kwile
Ostanie po nos puste miejsce.
Nik nos, na ziemi nie zastąpi.
Choć płacki kapiom ponieftorym,
choć drobno rosa z ocy siąpi.
Ino spomnienia się ostanom,
i rózne o nos, ludzi zdanie.
I nase nuty, cy wiyrsyki
wnuków gromadka pozostanie.
Głowy juz syćka momy siwe
choć serce jako downo,młode.
Spozieromy z niedowierzaniem,
bocymy z przed roków urode…
Kogosi z nos zegnomy znowu
i, po góralsku gro muzyka.
Syćka za trumnom, podązomy
Przed śmierściom nie ucieknies nika.
Kogo? coz to jest za różnica
Nad Cichom Wodom, Dróga do Rojów
zył tu, na spólstwie razem s nami
i nazywoł się …Roj
Gąsienica…
Komentarze (22)
Wiem coś o tym, piękna jest ta góralska muzyka.
Jestem z Warszawy. Nie znałam gwary podhalańskiej.
Jest piękna. Trudno mi czytać, ale po którymś razie
już prawie płynnie. Twoje wiersze są jak góralska
muzyka.
Bardzo ładny, pisany gwarą ale zrozumiały dla
wszystkich wiersz.. Całkowita prawda o przemijaniu,
pozostawionych po sobie śladach. Biedny, bogaty nie
ucieknie przed przeznaczeniem. Pozdrawiam.
nikt nie wie,kiedy jego życia kres,boli serce gdy
przyjaciół żegna się
Smutne jest to twoje za rok , za dzień, za kwile.
Smutny wiersz budzi zadumę...póki co cieszmy się
życiem :)
Wzruszajacy wiersz, dociera do serca.