Za szybą (Obraz miejskiej zimy)
Za szybą mojego okna
Pojawił się śnieg biały
Pewna dziewczynka zmokła
Spadł na nią płatek mały.
Wokoło wszystko jest pokryte
Szczelnie białym puchem
Widoki są rozmyte
Jakbym miała doczynienia z duchem.
Płatki śniegu z nieba spadają
Przykrywają drzewa i ziemię
Urok miastu nadają
Nic już nie widać na niebie.
Miejska zima nastąpiła
Śnieg spadł i otulił szare domy
Godzina ta już wybiła
By wpaść w zimowe szpony.
Dla wspaniałych koleżanek, które czekały na zimę. Z pozdrowieniami: Fallen Angel
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.