Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

ZABAWA W GŁUCHY(PI) TELEFON

chociaż numer jest służbowy
dziwne czasem telefony
głosem jakby ciut znajomym
dzwoni jakiś pomylony
że to niby z ogłoszenia
mówię zatem od niechcenia
że anonsów nie dawałam
ale widać pilna sprawa
gdzie i jakie badam ściślej
a on na to towarzyskie
ponoć w Nowym Tygodniku
w bibliotece też ktoś przypiął
krew zalewa mnie szybciutko
bo nie jestem żadną k…..
pluję jadem do słuchawki
facet na to z wielkiej łaski
że nie będzie więcej nękał
ki czort jakiś? głowa pęka
i do dzisiaj pomysł żaden
czyj to kawał co za błazen
krotochwile te wyprawiał
niech no tylko złapię gada
ponoć do trzech razy sztuka
nawet ta najbardziej głupia
tak więc limit wyczerpany
i nareszcie spokój mamy

autor

Akaheroja

Dodano: 2010-04-01 12:01:34
Ten wiersz przeczytano 1161 razy
Oddanych głosów: 30
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Obyczaje
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (30)

czuły szept czuły szept

Mnie nie rozbawił, jeżeli to był żart, to rzeczywiście
bardzo głupi.

Kasandra romantyczka Kasandra romantyczka

Bardzo zabawny,w grudniu też ktoś do mnie zadzwonił i
się pytał czy jestem Ingą K.,trudno było człowiekowi
wytłumaczyć,choć podtekstów nie było.Pozdrawiam.

blondynka8 blondynka8

może to jakiś wielbiciel? fajnie się czyta, z
humorkiem opisana sytuacja, pozdrawiam
przedświątecznie

Andrzej Trzebicki Andrzej Trzebicki

No na prima aprilis to różne żarty się strzela. Różne
żarty, różne gafy....

wrobel wrobel

witam bardzo fajny wiersz, najlepsza rada
wyczerpać limit, spokój zapewniony.
pozrawiam, miłych Świąt życzę.

Atena Atena

limit wyczerpany i spokój oddany.... pozdrawiam...

ILL ILL

dzieci czasem się nudzą ,dorośli jak widać
tez...scenka z życia wzięta ,płynnie i humorem opisana

maltech maltech

miło się czytało,wiersz z humorem

skorusa skorusa

...znam ten ból kiedy dzwoni telefon po północy i głos
w słuchawce się pyta czy to agencja towarzyska...albo
zakład fryzjerski...i do rana sen z głowy...

małgorzatak-m małgorzatak-m

Oj, dzisiaj taki dzień, ze "wstrzeliłaś" się idealnie
z publikacją tego wiersza.
Wesoło pozdrawiam...

Henio Henio

Bardzo ciekawy przypadek,ale na pewno to nie ja-wiersz
za to świetny i dobrze zrymowany,płynnie się
czyta...powodzenia

sylwiam71 sylwiam71

To ci dopiero zabawa, ciekawa myśl, pozdrawiam:")

taka_sobie_romantyczka taka_sobie_romantyczka

Sympatyczny, płynnie się go czyta. Rozbawił mnie :):)
A muszę powiedzieć, że miałam od rana taki sobie humor
:) Pozdrawiam cieplutko :):)

Sotek Sotek

Przyjemnie było przeczytać. Opowieść potrafi wywołać
uśmiech i rozładować w człowieku przedświąteczne
napięcie. Pozdrawiam świątecznie:)

Maja- Marc Maja- Marc

monolog niczym z ust Fircyka w zalotach......podoba mi
się taki lekki ton a ciekawość jak się zakończy cała
chryja zmuszała do szybszego czytania....świetne

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »