Zabawka (Ty)
Mówisz do mnie tak pięknie,
tak czule.
Wodzisz za mną wzrokiem,
we śnie szeptasz imię moje.
Otulam Cię peleryną złudzenia.
Pozwalam zbiliżyć się...
Za całe dobro Twoje
odrzucam Cię
jak starą zabawkę w kąt.
Na dystans trzymam Cię.
Już nie pozwalam zbliżyć się.
Wybacz mi to...
ja poprostu boję się.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.