Zabieram głos
Zabieram głos,
lecz nikt nie słyszy.
Każdy się chroni,
w strefie ciszy.
Bo tak jest lepiej,
nie przeszkadzać.
Gdy nowe prawa,
tworzy władza.
Bo tak jest mądrze,
nie inaczej.
Cóż, że rozsądek,
głośno płacze.
Bo tak byś musi,
skąd ta rada.
Przecież to wszystko,
źle się składa.
Zabieram głos,
lecz nikt nie wspiera.
Strach jakiś pęta,
czy maniera.
Może być lepiej,
cóż nam szkodzi.
Jesteśmy jeszcze,
tacy młodzi.
Może być mądrze,
tak jak kiedyś.
Wychodziliśmy,
przecież z biedy.
Tak być nie musi,
stąd ta rada.
Inny nam nastrój,
czas układać.
Zabieram głos,
poparcia szukam.
Czy to jest taka,
wielka sztuka.
Komentarze (9)
Więc się jednoczmy w kupie siła to w końcu władza nas
podzieliła. Świetnie to ująłeś. Od rana miód na moje
serce, miłego dnia.
Świetny wiersz pozdrawiam;)
Masz rację. Lepiej zabrać głos na beju, bo z głosem
wrzuconym do urny nie wiadomo co się stanie.
Trzeba mieć swoje zdanie i trzeba je wyrażać aby nie
zagubić swojego " JA". Ktoś "podkuli ogon" a ktoś inny
również zabierze głos
Mówca charyzmą obdarzony może swym słowem porwać
miliony... :)
Też zdarza mi się zabierać głos, choć
dla świętego spokoju lepiej się nie odzywać. Miłego
dnia:)
My na beju słyszymy.
zmiana ustroju a już prawie przywykliśmy do strzyżenia
wełna po kontach tarza się
nic nie mamy do oclenia
kolejce czekamy na fryzjera
i każdy z nas z miną frajera
nikt głosu nie podnosi nie
a jeżeli już to słychać tyko be be be be
Dobry temat.Myślę, że wiele madrych głosów ginie w
przestrzeni publicznej, z uwagi na panujący hałas
medialny czy jak to się nazywa szum informacyjny,
wielość, sprzeczność sygnałów.
Pozdrawiam serdecznie.