Zabierz mnie...
Zabierz mnie w góry, kochanie.
W wędrówkę wspólną i długą.
Na szczycie wysokim, gdy staniesz -
będę ci wiatrem i drogą.
Bedę buków czerwienią,
zielonym liściem klonu,
kryształem wody w strumieniu...
Zabierz mnie, proszę, do domu,
do ścian żywicą pachnących,
ognia , co tańczy w kominie,
do słów najczulszych, gorących,
do ciszy, która nie minie.
Tam będę - tylko dla ciebie -
w słonej kropelce rosy.
Sosną, świerkiem , modrzewiem
pachnieć mi będą włosy.
A smutek, co w sercu noszę,
na połoninach zostanie.
więc kiedy cię o to poproszę,
zabierz mnie w góry, kochanie.
Komentarze (11)
Uroczy wiersz. Góry są pewnie piękne o tej porze roku.
Też chcę, żeby mnie tam ktoś zabrał :)
Olu, dopiero trafiłam na Twój wiersz. Piękny. Miło
poczytać.
Pięknie.
Pozdrawiam:)
Bardzo ładny wiersz.
Zamiast
"Na szczycie wysokim, gdy staniesz -"
przeczytało mi się (dla rytmu)
"A kiedy na szczycie staniesz", ale to nie mój tekst.
Dobranoc:)
Przepięknie :)
Myślę, że nawet nie będzie się zastanawiał ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Przepiękny wiersz - marzenia się spełniają czego życzę
peelce:-)
pozdrawiam
* spełni się
Po tak pięknych wersach z pewnością spełni wędrówka po
górach, pozdrawiam ciepło, miłego dnia.
Podoba się. Niech się spełni.
Pozdrawiam
Życzę spełnienia prośby i owocnej wędrówki :-)
Śliczności!
Pozdrawiam :)