Zachłanna
Dla tych Co w miłości od dawna tej samej rzeźbią ideał.
Marzyłam usilnie kiedyś
By móc głaskać Cię dłonią swą
Po policzku Twym
Pragnęłam z całych sił
Byś nie zaznał dotyku innych
Byś zapomniał o dotyku innych
Głaszczę Cie swą dłonią
Po policzku Twym
Zapomiałeś o dotykach innych
Nie dotyka Cie nikt inny
A mi wciąż za mało.
Komentarze (1)
Bacha...to co ja jestem w stanie napisać to nic..ja
jestem nawiedzona!!! Ale to, że Ty piszesz no to jest
jakiś total news, cyber przypadek albo wirtualne
złudzenie ale Bacha....
fajny bardzo fajny i tytuł trafny
a wstęp do tego wiersza ( to zdanko kursywą :D )..
jest...no jakie Czesiu?
-zajebiste!!! <-- DOKŁADNIE TAKIE :*
mam nadzieję, że na jednym nie poprzestaniesz :)