Zachody slonca
mysli splataly sie
jak stado komarow
nad blotnistym bajorem
o zachodzie slonca
dobrze odegrales swoja role
zakochanego amanta
zawsze balam sie klaunow
i balam sie kogokolwiek pokochac
wiedzialam ze
czar milosci prysnie
zanim sie rozpocznie
i nie ma sensu
ingerowac w obraz
tej rzeczywistosci
lepiej i prosciej znosic ja
niz walczyc jak z wiatrakami
mniej boli
nie sadzisz...
Hudson marzec 23.2009
autor
Bosonoga1
Dodano: 2009-03-23 16:08:45
Ten wiersz przeczytano 1097 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Ja do dzisiaj boję się klaunów ;).
to prawda mniej boli..
Jestem zafascynowana treścią tego wiersza,piękne!Za
komentarz dziękuję,zostały mi tylko marzenia,choć nie
którzy twierdzą,że to"Matka głupich."Pomimo
wszystko,jeszcze się łudzę.Cieplutko pozdrawiam.
Amantium irae amoris integratio. Pprawdziwa miłość
jest jak wschód i zachód słońca, powszechne to
zjawisko lecz nie zrozumiałe, przeważnie tych których
kochamy nasza miłość jest im niepotrzebna i to
naprawdę boli
Piekny refleksyjny wiersz. Cieplutko pozdrawiam z
Melbourne i stawiam plusik.
Mówią nie martw się, że się skończyło - ciesz się, że
się wydarzyło. Pozdrawiam
Wiersz refleksyjny dobry bo nieraz zachód może być
początkiem nowego.Pozdrawiam
Tak jak ula skomentowała zgadzam sie często pod maską
sa słone łzy ,smutny wiersz ale takie jest życie .
To jest trzeźwe spojrzenie na życie, czasami tak
lepiej...
zachód słońca w wierszu symbolizuje zmierzch uczuć
..stracone złudzenia .Smutny wiersz
Nie sądzę! Ryzyko jak woda: Nadmiar szkodzi, gdy
braknie - szkoda...
Trzeźwe spojrzenie na tak zwane realia i już wyłazi
pesymizm z każdej dziury. Myśli splatające się jak
stado komarów nad błotnistym bajorem o zachodzie mnie
urzekły.
Czasami warto dać sobie spokój z pewnymi sprawami,
wiedząc, że nie mają sensu.
nieraz pod maską klauna są prawdziwe łzy Wiersz
refleksyjny dobry bo nieraz zachód jest początkiem
Pozdrawiam:)
Samo życie.. mimo pesymistycznego klimatu, podoba mi
się Twój wiersz...