ZACISZE
Za oknem zamieć
wątłe śnieżynki tańczą
jak wiatr im zagra
dają wrażenie
jakby wysypywały
się spod latarni
ciemno i mokro
a w cieplutkim pokoju
śpi Danieluszek
w rytmie oddechu
delikatnie falują
czerwone maki
na pstrym dywanie
odpoczywają klocki
z rozbitej wieży.
Komentarze (43)
Piękna kompozycja. Pozdrawiam serdecznie :)
wzruszający wiersz
pozdrawiam :)
Wszystkie piękne:)
Sen to samo zdrowie. Niech się maluszek w ciszy
wysypia do woli, bo niewyspany będzie marudny i
płaczliwy.
Życzę zdrówka PL i zatroskanej babci :)
wzruszające Haiku
Witaj,
bardzo rodzinny klimat wytworzyłaś w tych wersach.
Urok ciepła domowego, szczęśliwego dziecińństwa,
które docenione zostaną po latach.
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Świetne i klimatyczne, pozdrawiam ciepło.
Jak zwykle u Ciebie - wiersz się podoba. Chciałem
tylko dodać, że mi też mama pozwalała nie sprzątać
klocków. I wyrosłem na strasznego bałaganiarza...
Połączyłaś haiku w ciepły wiersz, stwarzając wyjątkowy
nastrój. Myślę, że wieża jeszcze nieraz runie.
Pozdrawiam :-)
Śliczne Haiku i obrazy następujące po sobie.;)
Pozdrawiam Anno.:)
Anno, zadziwisz talentem:)
Piękny, wzruszający wiersz. Pozdrawiam Aniu :)
Grudniowy wieczór nas przekonuje
że już jest zima
i daje dowód - że jestem jestem -
a nie mnie nie ma.
Na dworze mrozek i lekka chlapa
- złym myślom niechaj wieczna klapa.
Pięknie, to zapewne o wnusiu,
a Danieluszek jest leniuszek, klocków nie pozbierał i
babcia zaraz się potknie o ruiny wieży.
:)))
Serdeczności Aniu
klimatycznie:)