Zaduma Ukraińca
Jak dobro ocalić kiedy zło się wprasza
Wciąż tacy mali waleczna z nas rasa
Choć słuchać anioła to takie proste
Piękne skrzydlate z nadzieją wzniosłe
Tak słowo za słowem z opinią wolną
Dobrocią złemu wypowiem wojnę
Żal skrzydlatego dalej my mali
Może ten z góry niech nas ocali
Co słowem dobry i czy z aniołem
Mam wiarę w duszy uderzę czołem
By piedestałem dobro się stało
Opoką męczeńską i litą skałą
Gdyby mi jeszcze łamano ręce
W bólu cierpieniu nie pęknie serce
Duszy nie sprzedaj ten mówi z góry
Choćby z za grobu wyciągnij pazury
Komentarze (5)
zadumałam się ...bliski memu sercu jest ten wiersz
:-)
pozdrawiam
Dobry wiersz, zatrzymuje. Podoba mi się.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ładny wiersz. Każdy z Nas wie, co się dzieje.
WIELKI DRAMAT! Jest to bardzo przykre. Pozdrawiam
serdecznie
Duszę nie sprzedaj - chyba Duszy. Wiersz ciekawy +.
Pozdro
poruszający wiersz na ważny temat pozdrawiam