Zafira
Pięć lat zaledwie albo już ma
warkoczyki gumkami różowymi
spięte zalotnie ktoś powie
oczy na co dzień czarne
dzisiaj łzy zastygłe na tęczówkach
i promień słońca syryjskiego
spowodował że są brązowe
Od urodzenia w namiocie
przed wojną ukryta cichutko
dotyka krzyżyka Zbawiciela
o nic nie pyta i o niczym marzy
coś zjeść dostanie i do spania ma
brudny koc za nakrycie wystarczy
muchy tylko natarczywe jakieś
Zbawiciel na szyi nie pomoże
jej losu nie zmieni tam gdzie
jest królem w Świebodzinie
do szkoły nie przyjmą i domu
nie dadzą on tam mało ważny
mały człowieczek orzekł obcy
zarazki i plagi nad Wisłę przyniesie
W tym kraju lud musi być zdrowy
Boga wielbić na każdej miesięcznicy
każde auto cielę czy kawałek drogi
jest święcony prezydent z kolan
nie wstaje opłatek w lot wyłapuje
wiatrem z tacy zmieciony
granic strzegą splecione różańce
Jeśli masz jakieś marzenia dziewczynko
kieruj zapłakane oczy w inną stronę
tam cię nie przyjmą ale gdybyś
mimochodem nogę postawiła
usłyszysz Polska dla Polaków
i zostaniesz jak Turczynka pobita
szukaj gdzie indziej swego zbawiciela
Komentarze (37)
Piotr Zaleski: Dziękuję za podpowiedzi ale już wiersza
nie zmienię, tylko Twe uwagi wezmę obowiązkowo pod
uwagę, e przypadku popełnienia następnego wiersza.
Tylko odniosę się do tych warkoczyków. Tak było ona
takie miała nie mogłem o tym nie napisać. Za żadne
skarby, bo te oczy bez nadziei żadnej bardzo
kontrastują z warkoczykami. To zwalało z nóg i łez nie
dało się powstrzymać.
więc lecę jeszcze raz
minimum słów - maksimum treści. to dzisiejsza poezja
tak na szybko.po co eliminować? napisałeś o
warkoczykach spiętych różowymi gumkami.stracisz
wszystkich odbiorców, dla których warkoczyki kojarzą
się z innym kolorem. różowy będzie git dla jednych,
ale dla wszystkich innych już nie. nie doczytają do
końca. to tak na początek -)
a tutaj moja korekta na szybko.
nie zmienia wypowiedzi wiersza
================
Pięć lat zaledwie
warkoczyki gumkami
spięte zalotnie ktoś powie
oczy czarne
dzisiaj łzy zastygłe na tęczówkach
promień słońca syryjskiego
sprawiły że są brązowe
Od urodzenia w namiocie
ukryta cichutko
dotyka krzyżyka Zbawiciela
nie pyta nie marzy
zjeść dostanie do spania
wystarczy
muchy tylko natarczywe
Zbawiciel na szyi nie pomoże
losu nie zmieni
jest królem w Świebodzinie
do szkoły nie przyjmą i domu
nie dadzą ot mało ważny
człowieczek rzekł obcy
zarazki i plagi nad Wisłą
W tym kraju lud musi być zdrowy
Boga wielbić na każdej miesięcznicy
każde auto cielę czy kawałek drogi
jest święcony prezydent z kolan
nie wstaje opłatek w lot wyłapuje
wiatrem z tacy zmieciony
granic strzegą różańce
Jeśli masz jakieś marzenia
kieruj oczy w inną stronę
tam cię nie przyjmą ale gdybyś
nogę postawiła
usłyszysz Polska dla polaków
i zostaniesz jak pobita
szukaj gdzie indziej zbawiciela
Ewo Kosim, to inne zdjęcie, Ewa Marszałek ma na swojej
osi zdjęcie tej dziewczynki z warkoczykami i jej
przejmujące spojrzenie bez marzeń zwal z nóg.
Obejrzałam i się popłakałam :(
może ten link zadziała
https://www.facebook.com/ZdrowaPolska/videos/185379775
1509285/
Ewuniu już lecę :)
Troilusie, bardzo dobry wiersz i potrzebny.
Jeśli zaś chodzi o wiersz J. Buczkowskiego, to znam go
od dawna, napisałam nawet kiedyś :
Do Pana Jana!
Reakcja na wiersz „Chłopaki… nic się nie stało…”
Nic dodać, nic ująć… Tylko jak to zmienić?
By inni przestali nas durniami mienić.
By byle Niemiec, Rosjanin, czy Czech
Nie mówił o nas, że Polak to kiep!
W Boga wierzy, a jakże… W pierś się bije z zapałem!
Lecz na każdą inność odpowiada szałem!
W swym oku belki nie widzi, niestety…
Przed figurą klęczy, udaje ascetę.
Sami sobie jesteśmy wrogami i basta!
Polak Polaka niszczy, zazdrość w nim narasta.
Chętnie jeden drugiemu podstawiłby nogę,
Potem szedł do kościoła wielbić Pana Boga…
Pozdrawiam serdecznie :)
Ewo Kosim, muszę przeprosić, ale nie umiem tego
wkleić. Może po prostu będzie to widoczne na mojej osi
czasu na Fb. Tam jest dostępne publicznie.
Piotr Zaleski: oczywiści że chcę, żadnej sztuki
poetyckiej nie uprawiam (talentu brak), opisuję tylko
rzeczywistość, bo to dla mnie ważniejsze niż forma czy
styl. Wieszczem przecież nie będę i nie chcę. Z
życzliwością a nawet z zaszczytem przyjmę Twoje uwagi.
dobry wiersz. ale sztuka poezji to sztuka eliminowania
zbędnych słów. samokorektę powinno zaczynać się od
usuwania słów zbędnych. chcesz wiedzieć co bym usunął?
bez zgryzliwości.
Może ten się otworzy.
https://www.facebook.com
Ewuniu link mi się nie otwiera:(
re troilus: bo przecież nie wypada, żeby Królem Polski
był żyd.
Z najnowszych doniesień: we Wrocławiu znów pobito
hindusa w imię obrony polskości.
zatrzymałeś mnie wierszem troilusie. Brawo! pozdrawiam
serdecznie