Zagadka
Tak jak pszczoła spija nektar z kwiatka
- tak on wpił się w usta dziewczyny.
A teraz zagadka:
Jak długo, będzie dla niej miły?
Czy do słów „kocham”? Do
pierwszego śniadania?
A może to ona zacznie się wzbraniać
przed dalszym ciągiem?
Czy miód z tego będzie, czy kwasu stągiew?
Odpowiedzi brak.
Grunt, że dziewczyna mówi „tak”
w tej chwili.
A pszczoła? Cóż, pewnie kwiatek zapyli.
autor
DoroteK
Dodano: 2011-02-17 07:32:08
Ten wiersz przeczytano 2049 razy
Oddanych głosów: 50
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (42)
...to wcale nie zagadka ...zapyli i przeleci na innego
kwiatka....
Miodkiem zapachniało, wiersz radosny. Pozdrawiam i oby
do pszczoły;)
Słodko-gorzka prawda o życiu.
Zagadka, jak to zagadka / - odpowiedź się znajdzie po
czasie / przyszłość być może gładka / lub zgoła nie po
atłasie// :)
słodko delikatnie i z morałem.
przewrotnie... i ciekawie...:) pozdrawiam
ładny i wesoły ...pozdrawiam ciepło
Heh..zwyczajna kolej rzeczy..Potrzeba rozmnażania
się..w której czasem ginie piękno czystej miłości..Po
Dorotkowemu :)..nieregularnie - znak firmowy :).. M.
"on był stały, tylko one się zmieniały" ;)a na zagadkę
nikt nie odpowie, bo nie wiadomo jak to będzie :)
No no, fajna zagadka, jaka pszczółka zapyli kwiatka?
Sympatycznie o miłości, fajne przenośnie:)
Tak do konca, nigdy nie wiadomo...:))
no i mamy pytanie z gatunku "to bee...?";)znaczy -
retoryczne;)
enigmatyczna pszczółka :)
"Grunt, że dziewczyna mówi „tak” - a
grunt to areał, więc nie romantyzm a zachłanność,
nieco zbaczam z kierunkiem tej zagadki, a może
pracowite pszczoły nagrzeszyły, stąd takie słodkie
chwile były.
Dorunia:) masz rację, to jest dopiero zagadka! A żyć
jakoś trzeba che che che...Lubię Twoje wiersze.
Bardzo, są takie ..dziewczęce, subtelne i...pełne
zagadek. Czytelnik ma troszkę pracy, ale to pozytyw:)
Pozdrawiam niezwykle serdecznie:)