Zagubiona
Wiem, że coś wiem
A to już coś jest
Lecz sama nie
Jestem do końca przekonana
Czy nie nastąpi jeszcze jakaś zmiana?
Zawsze zaczynam od martwego punktu
I za każdym razem do niego wracam
Gubię się w tym wszystkim
We własnych myślach i pragnieniach
Czy słuchać mam serca czy rozumu?
Milczałeś tyle czasu a teraz się
Odzywasz jakby nic się nie stało
Na co liczysz, że będzie jak dawniej
Bez słowa przepraszam?
Myślałam, że coś wiem
A jednak pomyliłam się
To było złudzenie, nieporozumienie
Nastąpił mętlik, sama już nie wiem, czego
chcę
Denerwuje mnie taki stan
Czemu nie może nic być proste tak?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.