zagubiona...
Wpatrzona w przestrzen
pomiedzy dniem a nie dniem
wpatrzona w powiew wczorajszego wiatru
wiatru rozkoszy
mysle czy nie zostawilam siebie
tonacemu czasu
czy nie zgubilam kawalek serca
na drodze marzen
Spotkalam znow kogos
wyjatkowego
nie jest ze snow
nie jest tez z marzen
lecz czas znow goni wstecz
nie w przod
bo mysli i slowa uciekaja
Wiec jednak zgubilam siebie
pomiedzy lasem
pomiedzy woda
pomiedzy nami
Stojac na wpol przytomna
rozloze sie i znikne
jak pyl ksiezycowy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.