ZAGUBIONA
Gdy noc się pojawia
przechodzę na czarną
stronę mocy i swe
pragnienia i żądze
w podejrzanych zaułkach
zaspokoić pragnę
potem biegnę
w kierunku ulicy
czerwonych latarni
wtedy szatan pojawia się
szybko mnie chwyta
i w przepaść rozpusty
ze sobą unosi
rano zmęczona z błota
ciało swe podnoszę
i widzę tylko
zawstydzony błękit
autor
Yvet
Dodano: 2014-12-14 00:00:11
Ten wiersz przeczytano 726 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Miło się czyta, lekki i frywolny całe szczęście że to
sen.Pozdrawiam.
wszyscy jesteśmy zagubieni, a szatan szybko
wykorzystuje nasze słabości...podoba się mi:) miłego
dzionka
Och szalejesz moja miła
na poduszce coś wyśniłaś
i tutaj nam baju baju
że bywałaś w piekle w raju
zagubiona w snach ...
ślicznie !
pozdrawiam
ciekawy refleksyjny wiersz pozdrawiam Yvet dziękuję za
wizytę u mnie
A cąż to za rozpusta, uchyl rąbka tajemnicy
nie zapanujesz nad pragnieniami , czasami są jak rwąca
rzeka, pozdrawiam serdecznie
Z nie dobrze obranej drogi zawsze jest szansa powrotu.
Pozdrawiam.
Nie ma idealnych ludzi, kazdy upada, ale po tym trzeba
szybciutko powstawac:-)
Czasem błądzimy ,lecz wracamy.Ładna
refleksja.Pozdrawiam serdecznie:)
Errare Humanum Est
Ty Iwcia nawet jak zbłądzisz ..
Z Ciebie dobry człowiek jest.
a któż z nas jest od zawsze jakichś szaleństw wolny