Zagubiona przyjaźń
Bajka dla wnuczki Ewuni
Pewnego razu idąc przez park
cichy i smutny płacz usłyszałem,
to miś pluszowy siedział zziębnięty,
szybko do piersi go przytuliłem.
A gdy się ogrzał zaczął opowieść,
jak to na spacer zabrał go Krzyś,
biegał po parku szukał kasztanów
i tak zgubili się właśnie dziś.
Misiu malutki drzewa tak duże,
nie widać Krzysia i jego mamy,
chodził po parku mały pluszaczek,
sił już nie mając siadł zapłakany.
Razem zaczniemy poszukiwania,
nie martw się mały ja ci pomogę,
o, idzie mama z małym chłopczykiem,
poznał, to Krzyś, skoczył na drogę.
Gdy przytulili się już do siebie,
chłopiec zrozumiał jaki to błąd,
nie zapomina się przyjaciela,
trzeba go tulić nie rzucać w kąt...
Komentarze (32)
Dziękuję zielonaDano za wizytę i komentarz, pozdrawiam
cieplutko :)
Ależ rozczulający obrazek. Świetny wierszyk dla
dzieci.