zakątek
za każdym razem
gdy usta zastygną w zwątpieniu
w ogrodzie chcę zapomnieć
wszystkie kolczaste sekundy
wśród pachnących iglaków
od zawsze tam leży
ciszą zaklęty nic nie wie o życiu
jakże szczęśliwy
choć dla niego moje żale taflą lodu
skargą tylko głuchą
- ciepły przytula jaszczurki
a świerszcze mu grają cudownie
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2018-06-17 17:01:46
Ten wiersz przeczytano 1152 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
Arku jasne, miło Ciebie widzieć:)
pozdrawiam czytających
pozdrów Ewcia swoje świerszcze i jaszczurki.
pozdrowionka :):)
Piękny zakątek.
Prawdziwy azyl... Pozdrawiam :)
i dobrze, że jest taki zakątek gdzie człowiek nie
udaje nikogo i jest sobą aż sobą Pozdrawiam:))
mam taki w Puszczy :)
jest zakątek... na tej ziemi... i dobrze i super -
trzeba gdzieś ładować akumulatory, trzeba mieć gdzie -
zatem - miłego!